Jeżeli jakieś zagadnienie pojawia się podczas Europejskiego Forum Nowych Idei to znaczy, że jest trendy i na czasie. W tym roku osobną debatę w Sopocie poświęcono też kształceniu zawodowemu, pytając: czy jest ono pułapką, czy może kluczem do rozwiązania problemu bezrobocia?
Dyskusja tocząca się na początku października w eleganckich salach Sopotu skupiła się na kilku wątkach. Czy reforma edukacji, a szczególnie rozwój szkolnictwa zawodowego to właściwa recepta na zwalczanie wysokiego bezrobocia wśród młodych i przygotowanie ich do wymagań przyszłego rynku pracy? Jakie są oczekiwania pracodawców w zakresie kompetencji i kwalifikacji przyszłych pracowników? Jak biznes i samorządy mogą się włączyć w proces kształcenia przyszłych pracowników? Jak odbudować prestiż szkolnictwa zawodowego i zachęcić młodych do podejmowania takiego kształcenia?
Odpowiedzi, które padły podczas panelu, są o tyle istotne, że udzielili ich przedstawiciele biznesu i administracji państwowej, w tym Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego Lena Kolarska-Bobińska. Wiceminister pracy Jacek Męcina podkreślił, że kwalifikacje zawodowe są strategicznym wyzwaniem z punktu widzenia biznesu i gospodarki. Zgodzili się z nim przedstawiciele samego biznesu, w tym prezes takiego giganta jak General Electric Beata Stelmach, zaznaczając, że przedsiębiorcy powinni być zapraszani do współpracy na każdym etapie edukacji.
Jakich więc szkół zawodowych chcemy? – Szkolnictwo zawodowe musi korzystać z dobrych wzorców dualnego modelu kształcenia zawodowego – stwierdził Zbigniew Bochniarz z University of Washington. I potwierdził tym samym badania, które zostały przeprowadzane w Niemczech, Francji i Holandii. Wykazały one przewagę modelu kształcenia dualnego – czyli po części w szkole, po części u pracodawcy, nad modelem tradycyjnym, ograniczającym się tylko do zajęć teoretycznych.
Warto jednak planować je rozważnie i działać lokalnie. Ogromna w tym rola współpracy samorządu z biznesem na rzecz jak najlepszego dostosowania oferty edukacyjnej w regionie do potrzeb lokalnej gospodarki. Sędzia Kanadyjskiego Trybunału Ochrony Konsumenta i Konkurencji Wiktor Askanas zauważył potrzebę dostosowania szkolenia zawodowego do sytuacji regionalnej. – Każdy samorząd musi znaleźć swoje lokomotywy rozwoju, które następnie muszą przekładać się na programy szkoleniowe i wyznaczyć matrycę umiejętności potrzebnych pracownikom – podkreślił.
Minister Lena Kolarska-Bobińska zapowiedziała, że do końca 2015 r. ze wszystkimi regionami w Polsce zostaną zawarte programy inteligentnych specjalizacji regionów, co oznacza, że muszą określić wiodące branże. W ten sposób dzięki częściowemu finansowaniu z Unii Europejskiej nastąpi wzmocnienie współpracy uczelni, ośrodków naukowych i przedsiębiorców.